wawa&love

Daaawno mnie tu nie było, chciałam aby moje posty na blogu były przeplatane- zdjęcia które robię & zdjęcia na których jestem. Niestety nie miałam ani czasu ani nawet ciekawych-swoich zdjęć, które mogłabym tu opublikować. Niedawno byłam w Warszawie, korzystając z tej okazji mój men zrobił mi parę fotek ;p ;)





Buty skórzane z emitacją panterki na języku - CCC, Lasocki - mega wygodne i ciepłe - polecam :)
Kurteczka jeans (w środku ocieplana) - Cayman
Szalik dwustronny i czapa w koty- Cropp
Plecak - Sinsay 


work

Cześć ! 

A więc...Ostatni post dotyczył mnie zupełnie, więc wstawię teraz swoje prace. Po długim namyśle, co mogłabym tym razem opublikować tutaj, postawiłam na dzieci, które gościły u mnie na sesjach zdjęciowych. Niektóre zdjęcia są stare a nie które świeże.

Fotografowanie dzieci jest dość trudne... trzeba wykazać się na pewno cierpliwością, dać czasem dziecku odpocząć(bo jak się rozpłacze, to później fotki mogą już nie być takie urokliwe :D ). Mam młodszego brata a więc pierw "ćwiczyłam" sobie na nim. Lubię dzieci, wzruszają mnie fotografie noworodkowe. Postanowiłam, że zaryzykuję i włożyłam w studio nie tylko pieniążki(choć nie mam jeszcze pełnego sprzętu) ale i serce. Ku mojemu zdziwieniu miałam dość sporo chętnych osób na sesje dziecięce w okresie świątecznym. Wiadomo-każde dziecko jest inne. Nie trudno jest zauważyć ten fakt. Jedne były bardziej wesołe, inne mniej. Niektóre miały mnie po krótkim czasie dość, a inne wręcz przeciwnie. Czasowo też wychodziło to różnie w zależności od współpracy modelki/modela :D Na pewno warto było zaryzykować. Zdobyłam kolejne doświadczenie w dziedzinie fotografii. A oto moje małe modele/modelki :


Instagramovelove

Dużo się mówi o instagramie. Ten serwis społecznościowy staje się już obowiązkiem posiadania przez każdego-niczym facebook. Większość użytkowników instagrama dzieli się zdjęciami z życia codziennego właśnie na nim. Co można z tego wywnioskować? Spełnia rolę trochę pamiętnika-tylko postaci zdjęć. #Hashtagi łączymy ze słowami, które nawiązują do naszych fotografii. Zauważyłam, że blogerki szczególnie skupiają się nie tylko na swoim blogu ale i też własnie na instagramie. Tam publikują swój "lifestyle" oraz swoje stylizacje. A więc... "Mam i Ja !" :D

Nawiązując do notki, którą napisałam powyżej, publikuję fotki ze swojego INSTA z krótkimi podpisami/opisami.

Więcej zdjęć oraz mój INSTAGRAM---> KLIK 


kolejne prace/fotografie

Dobry wieczór !

Mała aktywność u mnie na blogu, zdaję sobie sprawę... Ale powodem nie jest lenistwo, lecz brak czasu:( Do końca stycznia dorabiam na zastępstwie w sklepie, wcześniej jeszcze łączyłam z pracą hostessy, ale po 12h pracy na drugi dzień nie chciało mi się być już hostessą... Do tego jeszcze nauka... zdjęcia, obróbka... a gdzie obowiązki domowe i chłopak ;) Więcej czasu nabiorę od lutego, skończę zastępstwo, mam zamiar także powrócić na siłownię. Zdecydowanie tęsknie za tym okresem zdrowego odżywiania i sportu... Dlaczego?? Miałam więcej energii, lepiej się czułam i fizycznie i psychicznie... serio. Polecam każdemu kto nie spróbował zadbać po prostu o siebie :) Nie chodzi tu o odchudzanie, ale wiadomo, człowiek nie gniewa się, jeżeli troszkę zgubi na wadze... no chyba, że dobrze czuje się w swoim ciele! Nie wstydzę się mówić, że trochę nabrałam tłuszczyku na brzuszku i udach po świętach... :D Mam jednak nadzieję, że choć trochę  zgubię do lata, bo mówić się nie wstydzę ale pokazać... to już grubsza sprawa. Dosłownie-grubsza ;)). W zeszłym roku uczęszczałam już na siłownię razem z chłopakiem, chodziłam kilka miesięcy, zgubiłam na wadze ale i przybrałam nawet fajnie widocznych mięśni. Czy zdrowo się odżywiałam?? nie zawsze... :) Dostawałam kilka wiadomości od osób, które znam "jak to zrobiłaś, że tak schudłaś?" "co ćwiczysz?" A wszystko przez to, że dodawałam zdjęcia z treningów. Zdziwiły mnie te pytania, przecież wystarczy wpisać w google, kupić popularną Ewkę lub MelB. Nie ukrywam, że zrobiło mi się miło i miałam nawet ochotę o tym pisać, jak rozplanowałam sobie ćwiczenia na siłowni. Nie będę jednak na ten temat się więcej rozwijać. Myślę, że zrobię o tym odrębny post... 


Wracając do prac, które teraz zamieszczam, są to zdjęcia brzuszkowe... Niezwykły moment w życiu każdej mamy, która nosi swój skarb. Drugie, czy trzecie, czy czwarte (...) "JA" . Uwielbiam takie zdjęcia, jest to niezwykle wzruszające. Czy w domu, czy w plenerze, od matki bije takie ciepło, radość wyczekiwania na cud... Myślę, że to najpiękniejszy okres w życiu każdej mamy... Zwykle gdy na coś czekamy, czekamy z niecierpliwością. To czekanie jest inne...trochę zapowiedziane, a my jak nigdy uzbrojeni w cierpliwość :) Przedstawiam wam zdjęcia mojego autorstwa kilku wspaniałych mam.