kolejne prace/fotografie

06:26 MamaStasia 0 Comments

Dobry wieczór !

Mała aktywność u mnie na blogu, zdaję sobie sprawę... Ale powodem nie jest lenistwo, lecz brak czasu:( Do końca stycznia dorabiam na zastępstwie w sklepie, wcześniej jeszcze łączyłam z pracą hostessy, ale po 12h pracy na drugi dzień nie chciało mi się być już hostessą... Do tego jeszcze nauka... zdjęcia, obróbka... a gdzie obowiązki domowe i chłopak ;) Więcej czasu nabiorę od lutego, skończę zastępstwo, mam zamiar także powrócić na siłownię. Zdecydowanie tęsknie za tym okresem zdrowego odżywiania i sportu... Dlaczego?? Miałam więcej energii, lepiej się czułam i fizycznie i psychicznie... serio. Polecam każdemu kto nie spróbował zadbać po prostu o siebie :) Nie chodzi tu o odchudzanie, ale wiadomo, człowiek nie gniewa się, jeżeli troszkę zgubi na wadze... no chyba, że dobrze czuje się w swoim ciele! Nie wstydzę się mówić, że trochę nabrałam tłuszczyku na brzuszku i udach po świętach... :D Mam jednak nadzieję, że choć trochę  zgubię do lata, bo mówić się nie wstydzę ale pokazać... to już grubsza sprawa. Dosłownie-grubsza ;)). W zeszłym roku uczęszczałam już na siłownię razem z chłopakiem, chodziłam kilka miesięcy, zgubiłam na wadze ale i przybrałam nawet fajnie widocznych mięśni. Czy zdrowo się odżywiałam?? nie zawsze... :) Dostawałam kilka wiadomości od osób, które znam "jak to zrobiłaś, że tak schudłaś?" "co ćwiczysz?" A wszystko przez to, że dodawałam zdjęcia z treningów. Zdziwiły mnie te pytania, przecież wystarczy wpisać w google, kupić popularną Ewkę lub MelB. Nie ukrywam, że zrobiło mi się miło i miałam nawet ochotę o tym pisać, jak rozplanowałam sobie ćwiczenia na siłowni. Nie będę jednak na ten temat się więcej rozwijać. Myślę, że zrobię o tym odrębny post... 


Wracając do prac, które teraz zamieszczam, są to zdjęcia brzuszkowe... Niezwykły moment w życiu każdej mamy, która nosi swój skarb. Drugie, czy trzecie, czy czwarte (...) "JA" . Uwielbiam takie zdjęcia, jest to niezwykle wzruszające. Czy w domu, czy w plenerze, od matki bije takie ciepło, radość wyczekiwania na cud... Myślę, że to najpiękniejszy okres w życiu każdej mamy... Zwykle gdy na coś czekamy, czekamy z niecierpliwością. To czekanie jest inne...trochę zapowiedziane, a my jak nigdy uzbrojeni w cierpliwość :) Przedstawiam wam zdjęcia mojego autorstwa kilku wspaniałych mam.

















Mój FANPAGE <------

0 komentarze: